Moje Serce od wczoraj jest niebiesko – żółte.
O 6 rano, gdy doszła do mnie wiadomość, o tym, że Rosja zaatakowała Ukrainę – część mojego serca została zamrożona. W szoku, niedowierzaniu, w niemożności wyobrażenia sobie tego co się dzieje. Ten kawałek lodu wciąż jeszcze tkwi w moim sercu.
Przez cały dzień kolejne kawałki dawały o sobie znać. I widzę, że od dzisiejszego świtu, na przemian wołają o uwagę.
Jest wkurw. Wiesz, ja rzadko przeklinam. A są teraz takie chwile, gdy dzieci nie ma obok mnie, kiedy krzyczę *****,***. To mój jakże delikatny wyraz sprzeciwu, niezgody, złości na to co się wydarza. Tak – wydaje mi się wtedy, że mam taką moc, że zostanę w tym usłyszana przez kogo trzeba…Jak ten malutki oddział na Wyspie Węży który wysłał rosyjskiemu krążownikowi: F*** yourself. I mam w sobie taki kawałek, który wie, że nie tu mam wpływ, nie tu mam sprawczość, i że agresją do niczego nie dojdę.
Jest Smutek. Dużo smutku. Ten smutek jest Smutkiem Współczucia. On przeważa w moim niebiesko-żółtym sercu.Polina, Sława, Lesia. Trzy kobiety, a z nimi kolejne, już dla mnie bezimienne kobiety, z krwi i kości, i też mężczyźni, mężowie, ich dzieci, ich matki, ich ojcowie. Kijów, Lwów, Charków.
Ze Sławą spotkałam się wczoraj. Tu po naszej strony granicy, w Warszawie. Te pierwsze chwile – jedyne na co było mnie stać to na przytulenie jej, trzymanie jej w moich ramionach, w takim geście – solidarności, że ja jestem obok, że widzę ją, że…I przyszedł taki kawałek z działania – jak mogę pomóc. Dzwonię, wspieram uchem, zapewniam o modlitwie, pytam co mogę zrobić, jakieś próby działania, zapewnienie o przyjęciu gdy zdecydują się na wyjazd. Jestem obok, po waszej stronie, jesteśmy przyjaciółmi, to kropelka otuchy na doświadczenie lęku i samotności. Nie jesteście sami.
…jest pod spodem gdzieś Strach. Moja nadzieja go przesłania, nie chce go dopuścić na pierwszy plan. Czy jest matką głupich? w ten konflikt też nie wierzyłam: “w XXI wieku ktoś jeszcze tak bez serca…!?” Nie chcę tu-teraz karmić swojego ani Twojego strachu, wywoływać go jak wilka z lasu. Chcę temu lękowi podziękować za pomysły co mogę zrobić by poczuć się bezpieczniej. I wracam do uważności co w środku u mnie – bo przede wszystkim:Moje serce od wczoraj jest niebiesko-żółte…. Za grafikę bardzo bardzo z całego mojego niebiesko-żółtego serca dziękuję Ty to potrafisz