Babel

Posted on

Zmęczona jestem już tym budowaniem wieży Babel. Kolejne schody, korytarze, piętra. Gubię się w nich niejednokrotnie, szukając cegieł, dźwigając je z jednego miejsca do mojej ściany. Rozglądam się wokół, już takie wysokie te mury, i rosną rosną, końca nie widać.

Dookoła sporo ludzi. Twarze w większości smutne, zmęczone, sfrustrowane, wykrzywione złością. Mówią, wypluwają tysiące słów, każda cegła zaprawiona jakimś osądem, oceną, oczekiwaniem. 

Zaczynało się niewinnie, te pierwsze cegły w stylu “ja stałam przed panią w tej kolejce”, “ale syf u Ciebie na biurku” – łatwo je było położyć, trochę trudniej zdjąć z muru, gdy się odkryło, że jednak nieprawidłowo położone, że zasłaniają drogą, miłą twarz, z którą chce być się w kontakcie.

Ostatnie tygodnie są cięższe. Tempo budowy nabrało rozpędu. Kolejne mury, schody, podłogi, sufity. Te ostatnie bywają szklane. Każdy zamknięty w swojej ciasnej komórce, z kielnią i wiadrem pełnym wyzwisk i “mam rację” przekonań. Zaskakują mnie te miejsca, które kiedyś tak przestronne, mieszczące tak wielu, teraz podzielone. “Komunia tylko na rękę”, “komunia tylko do ust”. Nie cierpimy już swego wyglądu, drażni nas maseczka lub jej brak, przyłbica nie zawsze satysfakcjonuje. I te ostatnie betony: “nie dajesz mi prawa żyć, nie dajesz mi prawa wybierać”…

Już chyba słowa nie wystarczą. Ponazywanie potrzebami, wartościami, jakościami: tęsknota za miłością, tęsknota za wolnością – nie zwalą tych murów. Ugrzęźniemy w semantyce jak w smole, która też zespala kamienie.

Pozostaje zaglądanie w głąb, do swego serca, do intencji. Do szczerego kontaktu ze sobą, gdy będę kolejną cegłę ze stosu brać. Czy chcę tkwić przy moim spojrzeniu, że ona czerwona bardziej z mojej strony, czy też mam gotowość, chęć, ciekawość przyjrzeć się temu jak ona wygląda z innej perspektywy… zobaczyć w drugim człowieka, który wraz ze mną tę wieżę buduje…

  • Udostępnij
Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Anna

pięknie to Ewa wyraziłaś, zmęczonam i ja…
„Przyjdźcie do Mnie wszyscyktórzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.”

2
0
Jeśli masz ochotę, zostaw komentarz :-)x