Anioł Stróż.
Towarzysz w drodze.
Idzie ze mną moją ścieżką, czasem zdąży mnie ochronić, gdy moja stopa osuwa się po kamieniach w stronę urwiska, w cieniu jego skrzydeł odpoczywam od upału, lub wręcz przeciwnie on otula mnie swoimi piórami gdy chłód w moim sercu czai się by przejąć kontrolę nad całością mojej kondycji.
Jego cicha obecność. Niewidzialny współtowarzysz.
Cały dla mnie, oddany, podąża za mną. Bez natarczywości, w delikatności i przede wszystkim w pełnej uważności na to co robię, mówię, myślę.
Jak dobrze chwilami sobie przypomnieć, że on jest. Że nie jestem sama. Wystarczy by był – a już trochę raźniej na tej krętej drodze.
***
Empatyczne spotkanie z drugim człowiekiem.
Towarzyszenie w jakimś kawałku historii. Cicha obecność. Przytulanie nawet na odległość, ciepła życzliwość. Słuchanie mnie w moich emocjach i potrzebach, w uważności podążanie za mną, bez dawania rad, dzielenia się własną perspektywą, zadawania mnóstwa pytań. Postawa delikatnej ciekawości, wrażliwości na to co przyniosę w swojej opowieści. Bez natarczywości.
Jak dobrze mi czasami robi taka rozmowa. Pomaga mi wrócić do samej siebie, do bliskości z samą sobą, ze wsparciem – mogę liczyć na to że ktoś jest, słucha mnie, pełen akceptacji cokolwiek powiem. Nieraz wystarczy by ten drugi człowiek, z uchem nastawionym na moje nadawanie, był – a już jakby lżej.
2 października. Dzień Anioła Stróża. Międzynarodowy Dzień Empatii. Myślę że Anioły to specjaliści od empatii. Empatia to jakość która nas z Nimi jakoś łączy.
PS. 2 października to też dzień urodzin Gosi. Gosia chorowała na mukowiscydozę, nie raz odwiedzałam ją w szpitalu. Wspomnienie naszych rozmów jest takim wrażeniem delikatności i uważności na siebie nawzajem. Akceptacji, ciekawości. Gosia pewnie teraz siedzi wśród aniołów, w obecności Tego, który jest z nią, jest dla niej najbardziej…
Jak dobrze chwilami sobie przypomnieć, że on jest. – dziękuję za te słowa.